Pragniesz lecieć na Zanzibar? Ceny atrakcji i pobytu to kwestia, którą powinieneś zainteresować się jeszcze przed zaplanowaniem wycieczki! Chociaż wydaje się, że odległa egzotyczna i tropikalna wyspa może oznaczać pusty portfel za niezbyt krótki pobyt, to w praktyce wcale nie są to bardzo drogie wakacje! Sprawdź, ile będzie kosztował cię pobyt na Zanzibarze. Wakacje na własną rękę – Zanzibar. Ceny, na które musisz się przygotować? Jeśli nie lubisz wycieczek z biurem podróży, możesz zorganizować sobie przelot i pobyt na Zanzibarze samodzielnie. W czasach, gdy niemal wszystkie informacje znajdziesz przed wyjazdem w internecie, nie jest to wcale trudne. Aby podróż była jak najbardziej opłacalna, zacznij od znalezienia tanich lotów na Zanzibar. Ceny lotów różnią się w zależności od pory roku. Najtańszą opcją jest wylot w porze deszczowej – tej na wyspie Zanzibar. Ceny za bilety są wtedy znacznie mniejsze, ale musisz mieć na uwadze, że warunki w tym okresie są mniej komfortowe niż w porze suchej. W 2021 roku można było znaleźć bilety lotnicze na wybrane terminy nawet za 1250 zł. Standardowe ceny są jednak wyższe i wynoszą około 2–2,5 tysiąca złotych. Jeśli zależy ci na niższych kosztach, musisz liczyć się z koniecznością przesiadki. Wiele osób lata na Zanzibar przez Doha, Frankfurt, Amsterdam czy Dubaj. Jakie są orientacyjne ceny noclegów, transportu i innych usług w przypadku samodzielnie zorganizowanej wycieczki na Zanzibar? Transport z lotniska: najtaniej będzie, gdy wybierzesz dala dala – rodzaj lokalnych autobusów (ok. 1 dolara za przejazd), najdroższa będzie taksówka (35–50 dolarów); wynajem samochodu: poruszanie się własnym transportem po wyspie jest wygodne i daje dużo swobody – koszt wynajmu to około 25–35 USD za dobę, do tego trzeba doliczyć koszt pozwolenia na prowadzenie auta (10 USD); noclegi: ceny zakwaterowania są bardzo zróżnicowane, tak jak zróżnicowany jest standard obiektów noclegowych, orientacyjnie można przyjąć, że jest to 50–100 dolarów za noc za osobę w miejscu o przyzwoitym standardzie, można też znaleźć nocleg w hostelu, już za kilkanaście dolarów; jedzenie w restauracji: ceny posiłków nie są wysokie – około 20 złotych. Im dalej od plaży i atrakcji turystycznych, tym taniej. Warto pamiętać, że w wielu przypadkach na Zanzibarze można się targować. O ile w dużych hotelach i restauracjach nie jest to mile widziane, to już w przypadku transportu taksówkami czy innych usług – jak najbardziej! Walutą obowiązującą na Zanzibarze i w całej Tanzanii jest szyling tanzański, ale bez problemu można płacić dolarami. Do kosztów pobytu należy także doliczyć koszt uzyskania wizy. Obecnie jest to 50 USD w przypadku wizy turystycznej wydawanej na 90 dni. Wyjazd na Zanzibar z biurem podróży – czy to się opłaca? Nie każdy ma czas i ochotę organizować sobie tropikalne wakacje na własną rękę. Znacznie więcej osób wybiera wczasy na Zanzibarze organizowane przez popularnych tour operatorów. Jaki jest orientacyjny koszt takich wyjazdów? Ceny 8-dniowych wakacji na Zanzibarze zaczynają się już od około 4 tysięcy zł za osobę. Są to pobyty bez wyżywienia. Jeśli zależy ci na posiłkach w hotelu, musisz liczyć się z kosztami rzędu co najmniej 6 tysięcy złotych za pobyt na wyspie Zanzibar. Ceny obejmują lot w obie strony (bezpośredni czarter z Polski), zakwaterowanie i, w większości przypadków, wyżywienie – 2 posiłki lub all inclusive. W cenie nie jest natomiast zawarty koszt wycieczek fakultatywnych. Jakiego standardu zakwaterowania możesz się spodziewać, decydując się na wyjazd zorganizowany? Większość biur kieruje swoich klientów do 4- i 5-gwiazdkowych hoteli położonych w pobliżu znanych miejscowości: Kiwengwa, Nungwi czy Pingwe. Na miejscu znajduje się zazwyczaj basen, hotele mają też łatwy dostęp do plaży. Niektóre obiekty oferują animacje dla dzieci, płatny wynajem sprzętu do uprawiania sportów wodnych i nurkowania czy możliwość skorzystania ze spa. Jeśli chcesz tanio polecieć na Zanzibar i możesz szybko zaplanować urlop, poszukaj wycieczek w opcji last minute. W przypadku nieodległych terminów wyjazdów możesz znaleźć oferty w cenach nawet poniżej 4 tysięcy złotych. Co zwiedzać na archipelagu Zanzibar? Propozycje wycieczek fakultatywnych Osoby, którym odpoczynek przy hotelowym basenie nie wystarcza, na pewno nie będą się na Zanzibarze nudziły. Wyspa jest niewielka, ale oferuje wiele atrakcji miłośnikom natury i zabytków. Co warto zobaczyć na Zanzibarze? Oto kilka propozycji wycieczek fakultatywnych: miasto Zanzibar i jego zabytkowa dzielnica Stone Town, z wąskimi uliczkami i domami w stylu łączącym wpływy arabskie, indyjskie, afrykańskie – miejsce wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO; park narodowy Jozani Forest, słynący jako miejsce zamieszkania przyjaznych ludziom małpek – gerez rudych oraz jako siedlisko endemicznych roślin namorzynowych; Prison Island – wyspa i dawne więzienie i miejsce kwarantanny, a obecnie miejsce, w którym można podziwiać kolonie żółwi olbrzymich; Blue Safari, czyli wycieczki statkami połączone z nurkowaniem, podziwianiem raf koralowych i poszukiwaniem delfinów; plantacje przypraw – zwiedzanie miejsc, gdzie uprawiane są goździki, wanilia, cynamon czy gałka muszkatołowa. Zanzibar – ceny wycieczek fakultatywnych. Samodzielnie czy z biurem podróży? Zwiedzanie powyższych atrakcji na Zanzibarze oferuje większość biur podróży. Wykupienie wycieczek fakultatywnych podczas wykupu wczasów czy u rezydenta to zdecydowanie najwygodniejsza i najbezpieczniejsza opcja. Często jednak ceny takich wycieczek są znacznie wyższe niż w przypadku usług kupowanych na miejscu. Zwiedzanie popularnych miejsc kosztuje około 300–400 zł za osobę. Ceny na Zanzibarze mogą być nawet 2-, nawet 3-krotnie niższe niż u tour operatora. Korzystanie z usług miejscowych przewodników daje też możliwość targowania się – jeśli umiesz to robić, możesz zapłacić jeszcze mniej. Warto jednak pamiętać, że taka opcja nie zawsze gwarantuje bezpieczeństwo. Większość lokalnych organizatorów jest uczciwa i nie ma złych zamiarów, ale istnieje pewne ryzyko, że zostaniesz oszukany lub np. zmuszony do zapłacenia dodatkowej kwoty. Wartym rozważenia rozwiązaniem jest też skorzystanie z oferty polskich organizatorów wycieczek, którzy działają na miejscu. Na Zanzibarze mieszka coraz więcej Polaków i część z nich zajmuje się organizacją wycieczek fakultatywnych dla rodaków. Warto sprawdzić, ile kosztują ich usługi. Są zazwyczaj tańsze niż wycieczki sprzedawane przez biura, a jednocześnie gwarantują bezpieczeństwo i brak bariery językowej. Informacje praktyczne na temat cen w Tanzanii: żywność, transport, pamiątki Gdy decydujesz się na wyjazd z własnym wyżywieniem, nie musisz przygotowywać się na duże koszty, które w przeciwnym razie wygenerowałby urlop na wyspie Zanzibar. Ceny żywności i napojów w sklepach na Zanzibarze są zbliżone do polskich. Przykładowo 1,5 litra wody butelkowanej kosztuje 2,90 zł, mleko około 3 zł, kilogram pomarańczy to 6 zł. W restauracjach może być nawet taniej niż w Polsce, zwłaszcza jeśli wybierzesz lokal położony z dala od plaż i popularnych miejscowości. Dość tanie są alkohole, zwłaszcza te lokalne (0,5 litra piwa kupisz za około 4 złote). Jeśli zamierzasz poruszać się po wyspie wynajętym autem, uwzględnij koszty benzyny – litr kosztuje około 4,70 zł. Taksówki to zdecydowanie droższa opcja – tu płaci się 10 zł za rozpoczęcie kursu i ponad 5 zł za każdy przejechany kilometr. Pobyt na Zanzibarze to okazja do zakupu lokalnych pamiątek: przypraw, perfumowanych mydełek, biżuterii czy drewnianych figurek. Ceny takich produktów na plantacjach przypraw czy plażach mogą być zawyżone. Znacznie taniej jest na targach odwiedzanych przez mieszkańców. Twoje wakacje na Zanzibarze mogą być tańsze, niż myślisz! Wykorzystaj wskazówki z artykułu, aby zaplanować podróż, która nie obciąży nadmiernie twojego budżetu, i ciesz się urokami egzotycznej wyspy! Zobacz też:Obiad w niedrogiej restauracji to koszt ok. 10.08 zł za jedną osobę, natomiast w bardziej ekskluzywnej restauracji będziemy musieli zapłacić już ok. 97.5 zł za obiad dla dwóch osób. Ogólnie rzecz biorąc ceny wyżywienia są średnio 38% niższe niż w Polsce, a produkty spożywcze 17% niższe niż w Polsce. Afryka a dokładniej Kenia. Miejsce gdzie znajdują się jedne z najpiękniejszych parków narodowych (safari) na świecie, miejsce gdzie słonie możecie obserwować na wyciagnięcie ręki, miejsce gdzie nie znajdziecie pamiątek ,,made in china'' a wspaniałe wyroby Masajów. Afryka zaczęła mnie fascynować od pewnego czasu, odwiedziłam Madagaskar, Tanzanię (Zanzibar), teraz Kenię i nadal mi mało. Sądzę że jeżeli odwiedzicie Afrykę choć raz - również zostawicie tam kawałek serca. Pokochałam Afrykę nie tylko za lazurową wodę, piękny biały piasek, wszędzie rosnące dzikie palmy i żyjące tu zwierzęta. Pokochałam ją za te uśmiechy dzieci które po prostu potrzebują odrobiny miłości i kolorowego flamastra aby były szczęśliwe, ludzi którzy pomimo skrajnej biedy potrafią cieszyć się życiem, za HAKUNA MATATA i Pole Pole a nawet za wiecznie brudne ciuchy po zwiedzaniu tutaj. Oczywiście napotkałam wiele osób które widziały tylko w białej turystce dolary, spotkały mnie przykre sytuacje ale to może wydarzyć się w każdym miejscu na ziemi - a takich przygód jak tutaj nie przeżyłam jeszcze nigdzie, tylu skrajnych emocji również nie doświadczyłam w żadnym miejscu. Pomimo kilku przykrych incydentów nadal darzę Kenię ogromną sympatią i daje jej mały kredyt zaufania, trzeba na siebie uważać ale było warto. Jeśli również tak jak ja marzycie o Kenii - uwierzcie mi że to jedno z najpiękniejszych marzeń i będę mocno trzymać kciuki aby udało wam się je zrealizować. Zachęcam was do nie ograniczania się tylko do siedzenia w hotelu, a do wyjścia poza mury i poznania prawdziwego Afrykańskiego życia i kultury. Diani Beach Bialutki piasek, błękitny ocean i Afrykańskie słońce.... Plaża niczym raj ! Jedyne do czego mogę się przyczepić to namolni mężczyzni którzy zobaczyli 3 dziewczyny bez facetów, i na siłę cały czas próbowali nam coś wcisnąć pomimo odmowy. Dosłownie nie dało się spokojnie pospacerować - więc kobiety uważajcie i nie dajcie się oszukać. Trzeba mocno się uzbroić w cierpliwość :) Park Tsavo East Głównym punktem mojej wizyty w Kenii oczywiście było Safari. Wybrałyśmy jeden z największych parków tego typu na świecie, tutaj są ponoć również największe skupiska słoni(ponoć ponieważ nie jestem doinformowana w temacie i nie chcę nikogo wprowadzić w błąd). Nie zawiodłam się ani trochę, to było piękne i niesamowite przeżycie ! Obserwacja zwierząt w ich naturalnym środowisku rano gdy budzą się do życia, wtedy słonie myją swoje małe a wieczorem lwy wychodzą z ukrycia ze swoim stadem. Coś pięknego, każdy z was powinien doświadczyć takiej przygody choć raz! Jeśli chodzi o kwestie organizacyjne to koszt takiego dwudniowego safari wynosi 200 $ plus 10 dolarów napiwku dla kierowcy. Ja wybrałam wycieczkę z *Najlepiej ubierzcie jakieś stare ubrania których nie będzie wam żal, po tym safari musiałam oddać sprzęt do czyszczenia bo był cały w czerwonym kurzu :) *Czapka i filtr !!! obowiązkowo !!!! *W cenie jest obiad, kolacja, nocleg w peiknym hotelu z widokiem na wodopój słoni, oraz śniadanie następnego dnia Pobliska wioska/ wizyta w szkole Byłyśmy w wiosce dwa razy, za pierwszym razem odwiedzić targ i zwiedzić wioskę samą w sobie a za drugim razem kierowca zabrał nas do szkoły. To był dzień pełen skrajnych emocji, płaczu i uśmiechu przez łzy... Choć naczytałam się wielu różnych opinii i komentarzy odnośnie wolontariatu w Afryce - postanowiłam po prostu posłuchać serca a nie innych i pomóc. Ważne aby nie popełniać błędu wielu turystów i nie przywozić łakoci dla dzieci a potrzebne im produkty, niestety medycyna jest tu na poziomie zerowym i gdyby każdego dnia turyści przywozili słodycze dzieciakom ... skutki były by fatalne bo te dzieci o dentyście zapewne nigdy nie słyszały. Pamiętajcie aby w Kenii nie robić ludziom zdjęć jeżeli sami się nie zaoferują, zawsze pytajcie! To nie małpy w zoo i myślę że każdy z nas nie byłby zadowolony gdyby codziennie banda turystów przyjeżdżała robić nam zdjęcia robiąc z siebie bohatera (często widzę zdjęcia turystów robiących zdjęcia z dziećmi które nie są zbytnio zadowolone, dadzą im cukierka i piszą że pomogli a to nie o to w tym chodzi). Skorzystam z okazji w temacie robienia zdjęć i dam wam wskazówkę : na promie, przy budynkach rządowych i kilku innych miejscach za robienie zdjęć możecie zgarnąć ogromne kary pieniężne. Co możecie przywozić: -ubrania -przybory szkolne (oprócz zeszytów bo w szkole są określone zasady i te nasze im się nie przydadzą) -szczoteczki do zębów, pasta -mydło -podpaski dla kobiet (są na wagę złota) -bielizna, skarpetki, wszelkiego rodzaju obuwie Nasz kierowca MOMO jak i nauczycielki poprosili nas aby przekazywać informację o tej szkole jak największej ilości osób, większość dzieci pochodzi z sierocińca (niektórzy rodzice celowo oddają tu pociechy bo nie stać ich na jedzenie dla nich) a sytuacja jest bardzo trudna. Odwiedzając to miejsce przywiozłyśmy ze sobą przybory szkolne, środki czystości oraz ubrania. Zostawiłyśmy też w miarę możliwości pieniądze na program żywieniowy. Tutaj liczy się każda najmniejsza pomoc, a dzieci bardzo potrzebują jakiejkolwiek bliskości, uwagi i zabawy... Miałam ze sobą aparat bo wcześniej robiłam zdjęcia targu, nie robiłam zdjęć z przyczyn wyżej wymienionych ale nauczycielki wręcz nalegały - dzieci były przeszczęśliwe :) Nie były zainteresowane kolorowymi flamastrami a nami, chciały się bawić, przytulać, chciały abysmy brały je na ręce... i to był ten moment kiedy przez moje ciało przeszły dreszcze a łez nie mogłam powstrzymać. Wiem jak to jest być odrzuconym dzieckiem, i jestem w stanie sobie wyobrazić przez co przechodzą te maluchy. Dzieci wręcz nie chciały nas puścić do domu. Nawet nie wiecie ile radości możecie im dać zwykłym małym ludzkim gestem, warto zawsze o tym pamietać wybierając się w takie miejsca. Nie będę dłużej się rozwodzić nad tym tematem, tego nie da się w żaden sposób opisać słowami to po prostu trzeba zobaczyć i przeżyć. Wioska Masajów a prawdziwi Masajowie Będąc na Zanzibarze miałam okazję poznać prawdziwych Masajów jak i tych ,,fake'' Masaii. Tak samo było w przypadku Kenii, po safari zabrano nas do pseudo wioski którą ponoć zamieszkują. Dla mnie był to smutny i sztuczny widok, mocno wątpię że którykolwiek z tych mężczyzn miał coś wspólnego z Masajami a wioska z prawdziwym Afrykańskim życiem, dzieci juz z automatu przybiegały robić zdjęcia z turystami w zamian za łakocie. Jestem mocno na NIE, kompletna strata czasu. Natomiast przechadzając się po plaży spotkałyśmy prawdziwych Masajów - sprzedawali własnoręcznie wykonaną biżuterię, odziani w charakterystyczne szaty o czerwonej barwie ozdobieni ciężkimi kolczykami na ogromnych rozciągniętych dziurach w uszach. Transport TUK TUKIEM Chyba najprostszy i najtańszy środek transportu jaki tu znajdziecie. Wychodząc poza hotel bardzo szybko złapiecie Tuk Tuka :) Tak jak cena wszystkiego tutaj, mocno ulega zmianie jeśli zaczniecie się targować - nam udawało się zejść z ceny nawet o połowę! Koszt takiego Tuk Tuka np z Diani Beach do wioski wraz z oprowadzeniem to jakieś 15-20 $. Krótsze trasy to koszt ok 5$. Namiary na naszego kierowcę : Ma na imię Momo, numer 0720416557. Bardzo przyjazny, pomocny człowiek godny polecenia. Pamiątki Większość rzeczy które tu znajdziecie to rękodzieła, od figurek z drewna po magnesy i biżuterię z muszelek. Warto sobie coś zakupić ze względu na to że w każdą z tych pamiątek jest włożony ogrom pracy - wy macie piękny produkt a przy okazji wspieracie lokalny rynek. (Pamiętajcie o targowaniu się!) A urodziny Basi spędziłyśmy w pięknej restauracji ALI BARBOUR'S CAVE Teraz przejdę do najmniej przyjemnej części tego wpisu, staram się nigdy nie wystawiać negatywnej opinii ani nie wyciągać pochopnych wniosków ponieważ wiem że czasem niezadowolenie wynika z mojej niewiedzy czy kwestii odmiennego gustu. Tym razem jest inaczej ponieważ chciałabym was najzwyczajniej w świecie uczulić i poprosić abyście będąc w Kenii BARDZO ale to bardzo uważali na swoje rzeczy osobiste. Spałam w wielu miejscach na świecie, w hostelach za 20 zł z drewienek... ale zawsze czułam się bezpiecznie. Wykupiłam po raz drugi lub trzeci wycieczkę z biura podróży i przypuszczam że ostatni, oferta z TUI mocno nas zachęciła ceną bo wychodziła o połowę taniej niż wyjazd na własną rękę. Hotel faktycznie był przepiękny, obsługa na restauracji wspaniała a jedzenie jak na warunki Afrykańskie świetne. Spałyśmy w Southern Palms Beach Resort, i niestety jednej z nas już pierwszego dnia zgineło 100 $, drugiego dnia ktoś zjadł moją czekoladę z kosmetyczki (schowałam aby nie przylazły jakieś robale) a trzeciego dowiedzieliśmy się od innych osób o różnych dziwnych wydarzeniach. Jednym zniknęły dezodoranty, innym kamera i 500$ a jeszcze innym nadpito pół butelki alkoholu. To brzmi jak jakiś żart ale niestety doświadczyłyśmy tego na własnej skórze. Osoby które okradziono zgłosiły się do rezydentki (aby pomogła zgłosić to na policję) oczywiście wszystkich wyśmiała twierdząc UWAGA że to małpy wszystko ukradły... nawet nie wiecie jakie czułam zażenowanie słysząc ten komentarz. Oczywiście trzeba bardzo uważać bo małpy to złodziejaszki i podkradają ale nie były by w stanie otworzyć sobie zamkniętego od środka balkonu. Więc nie polecam ani tego hotelu ani biura TUI bo oprócz kradzieży która wszędzie może się zdarzyć, było parę innych incydentów. Bądzcie Januszami jak ja - wszędzie brałam ze sobą plecak ze sprzętem, portfel i jedyną drogą rzeczą którą zabrałam ze sobą do Afryki była nerka oraz okulary. Miałam jakieś złe przeczucia, i pare obserwatorek mnie ostrzegało przed kradzieżami... WSKAZÓWKI : *Internet w hotelu był całkiem niezły, aczkolwiek jeżeli macie pracę online 24 h jak ja - polecam się zaopatrzyć w kartę SIM. Koszt takiej karty z pakietem 5GB to jakieś 50 zł, możecie ją kupić w ,,centrum handlowym'' niedaleko Diani. Musicie mieć ze sobą dokumenty. *Waluta to szylingi Kenijskie lub dolary, ale dolary nie mogą być z przed 2000 r ponieważ ich wam nie przyjmą *Bądzcie czujni na lotnisku! Często wykorzystując pośpiech, Kenijczycy cwanie wcisną wam stare dolary tak aby wymienić je sobie na nowe. Starymi niestety się tu nie posłużycie - będąc na lotnisku będziecie wiedzieli o czym mowa :) *Unikajcie drinków z lodem, jest on robiony z tutejszej wody która niestety nam Europejczykom nie służy. *Zabierzcie ze sobą angielską przejściówkę *Jeżeli wybieracie się na safari zabierzcie ze sobą zakryte buty (trampki, adidasy) *Cena za masaż przy plaży (u tutejszych nie w hotelu) to 10 $ KOSZTORYS Koszt wycieczki (przeloty, transfer, nocleg, wyżywienie) - 3100 zł Wiza - 50 $ / 190 zł Safari - 200 $/ 760 zł Koszt całkowity : 4050 zł za tygodniowy pobyt Moje video z podróży : Na Fuerteventurę można dolecieć liniami WizzAir z Warszawy lub z Katowic. Koszt samego biletu w obie strony to od 600 zł do 1200 zł. Dosyć sporo, zwłaszcza jeśli doliczamy do tego bagaż oraz miejsce rezerwowane w samolocie. Warto jednak czekać na promocję linii lotniczych, a może się zdarzyć że upolujemy bilet za 300-400 zł w
bepi Offline Ostatnio: 1 rok 3 miesiące temu Rejestracja: 04 wrz 2013 no to lecimy.. Kenia była naszym marzeniem od kilku lat głównie ze względu na safari Już kilka razy się przymierzaliśmy do Kenii, ale zawsze strach wygrywał, miałam już nawet hotele obczajone ?3 lata temu , obiektyw na safari zakupiony i nadal nie mogłam się przełamać Jak tylko zaczynałam czytać o tych malaronach, febrach, tężcach, błonicach, żołtaczkach , kiłach i mogiłach... to mi ochota przechodziłana wakacje w Kenii, myśląc sobie, po co ryzykować.. jest tyle pięknych" bezpieczniejszych" kierunków świata(:P) Mieliśmy lecieć na wymarzone Filipiny , już miałam wszystko dograne na 90% , ale mój Roberto jak zwykle codziennie "truł" .. i marudził o te Filipiny ..W dniu kiedy miałam zapłacić za przeloty między Hongkongiem a Boracay , mój chłop zabukował przelot do Kenii:?:?:? B)B)B) Myślę sobie..niech będzie co ma być, to ryzykujemy lecimy.. 21 lutego jedziemy z domu na lotnisko do Krakowa ok. 50 minut , zostawiamy samochód na parkingu Orange P3 tuż obok lotniska ,( koszt 115 zł na 2 tygodnie) , ochroniarz z tegoż parkingu nas zawozi pod same drzwi lotniska ,skąd punktualnie o godzinie odlatujemy , lecimy liniami LOT , ( samolot Embraer 170 , niewielki ale wygodny samolot mieszczący zaledwie 70 osób) do Frankfurtu lecimy około 1,15 minut. Bagaże główne nadajemy z KRK już bezpośrednio do Mombasy , także nie musimy ich odbierać w FRA, dostajemy również w Krakowie bilety na nasz drugi przelot czyli z Condora do Mombasy. Na bezcłówce w KRK kupujemy 0,5 litra wiśniówki za zł , co by nam się czas nie dłużył na lotnisku we FRA-) Siedzenia w tych samolotach LOT-u są bardzo wygodne i komfortowe , szkoda że takim czymś nie możemy lecieć do Mombasy hehe..Podczas lotu dostajemy napoje zimne typu cola, woda, sok, kawa lub herbata z cytryną, lub wino białe, czerwone lub mała puszka piwa żywiec, oraz kanapkę ? Tyle już latałam różnymi samolotami ale jak dotąd kanapki z marchewką? to ja jeszcze nie spotkałam..buhehe?pierwszy raz w życiu jadłam taką dietetyczną bułę heh.. ale jak człowiek głodny to wszystko zje..-) Od Kenia luty-marzec 2013Do Frankfurtu przylatujemy przed godziną , ale nim nasz samolot zaparkuje na swoim miejscu na tym ogromnym lotnisku to jest już po jak wychodzimy z samolotu. Nasz kolejny wylot mamy o godzinie Na szczęście do Mombasy odlatujemy z tego samego terminala nr 1, także nie mamy zbyt dużo biegania po lotnisku tylko w spokoju możemy sobie sączyć nasz zakupiony trunek? Siedzę sobie te ponad 2 godziny na ławeczce i obserwuję ludzi, jestem w szoku ile ludzi zbierających butelki, i grzebiących w koszach za jedzeniem błąka się po tym lotnisku !!! Dosłownie chyba ze 20 razy ktoś zaglądał do kosza obok ławki na której sobie siedzę ? SZOK Czas szybko mija , tym bardziej że mamy darmowe wifi na 30 minut na tym lotnisku, idziemy na duty free.. zaopatrzyć się w trunki na nasz pierwszy tydzień wakacji-)bo przeca w hotelu Diani Reef Beach Resort mamy tylko HB -) więc jakoś trza sobie radzić.. Kupujemy 3 litry porzeczkowej Danzki -)))bo jest w promocji po litr. Kierujemy się do naszego gate, i doznajemy szoku..czy my lecimy do sanatorium?-)a nie do Kenii ? czy coo??? Kurna same dziadki i babcie po 60 ?tce tam czekają , pomimo że do młodzierzy już nie należymy to i tak jesteśmy jednymi z młodszych roczników pośród ok. 250-300 pasażerów..Dzieci prawie w ogóle nie widać.. Zajmujemy nasze 2 siedzenia przy oknie w rzędzie nr 31, jasna dupa ..,:P znowu skrzydło... pewnie nic nie będzie widać przez okno, a tak liczyłam na Kili.. Samolot w tylnych częściach dośc pustawy.. więc po chwili jak zobaczyłam że nikt nie zajął środkowej trójeczki , przesiadam się X(X(X(zatem lot zapowiada się komfortowoNAJważniejsze na meksykańskich drogach jest uważanie na progi zwalniające. Trzeba zwolnić często do 5 km/h inaczej grozi to uszkodzeniem podwozia lub wyskokiem w kosmos. Z czasem nauczysz się rozróżniać te przy których nie trzeba aż tak zwalniać. Natomiast są one wszędzie, w niektórych miejscowościach po kilkadziesiąt.
Ostrzeżenia dot. COVID-19 Bezpieczeństwo Informujemy, iż 9 sierpnia 2022 r. odbędą się wybory powszechne w Kenii. Podczas poprzednich wyborów dochodziło do zamieszek, często o gwałtownym charakterze, które poważnie zakłócały swobodę poruszania się po Kenii. Prosimy o uwzględnienie tej informacji podczas planowania podróży do Kenii. Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza wszelkie podróże: na pogranicze Kenii z Somalią, Etiopią i Sudanem Południowym do hrabstwa Lamu (włączając w to wyspy archipelagu Lamu) Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza podróże, które nie są konieczne na całe terytorium Kenii w związku z rosnącą liczbą zachorowań na Covid-19, słabo rozwiniętą infrastrukturą medyczną oraz wciąż obowiązującymi obostrzeniami ( godziną policyjną). Podejmując decyzję o ew. wyjeździe do Kenii, należy liczyć się z możliwymi trudnościami w powrocie do kraju, jak również ze zmianą wprowadzonych ułatwień w podróży bez wcześniejszych zapowiedzi. W Kenii, w tym w Nairobi i Mombasie występuje zagrożenie atakami terrorystycznymi ze strony grup powiązanych z somalijskim Al-Szabaab. W całym kraju wysoki jest także poziom przestępczości pospolitej. Należy zachować szczególną ostrożność w miejscach publicznych, restauracjach, barach i centrach handlowych, podczas widowisk sportowych, a także w obiektach kultu religijnego, lotniskach, hotelach i zatłoczonych miejscach w pobliżu atrakcji turystycznych. Ponadto należy unikać demonstracji i innych dużych zgromadzeń publicznych, które mogą mieć nieprzewidywalny przebieg. W hrabstwach Garissa oraz Lamu, w szczególności na pograniczu z Somalią, mogą mieć miejsce operacje kenijskich sił zbrojnych i ataki ze strony ugrupowań somalijskich. Występuje tam wysokie zagrożenie porwaniami. Na pograniczu z Sudanem Południowym i Etiopią operować mogą uzbrojone grupy. Na terenach wiejskich, w szczególności na północy i wschodzie Kenii, dochodzić może do starć na tle etnicznym oraz pomiędzy pasterzami i ludnością osiadłą. Problemem pozostaje przestępczość pospolita. Zdarzają się napady z bronią w ręku. Częstym zjawiskiem są drobne kradzieże: wyrywanie torebek, aparatów fotograficznych, zrywanie biżuterii, kradzieże samochodów. Kradzieże dokonywane są też przez otwarte okna pojazdów podczas oczekiwania na światłach lub w korkach ulicznych. Zaleca się pozostawianie przedmiotów wartościowych i dokumentów w sejfach hotelowych i posługiwanie się kopiami dokumentów tożsamości. Nie zaleca się opuszczania miejsca noclegu po zmroku. Należy uważać na wszelkiego rodzaju oszustów i naciągaczy. W przypadku podejmowania podróży do parków narodowych oraz wszelkich rezerwatów przyrody, włączając parki narodowe: Aberdare, Amboseli, Laikipia, Nakuru, Masai Mara, Mt. Kenya, Samburu, Shimba Hills oraz Tsavo zaleca się, aby wyprawy odbywać w zorganizowanych grupach. Nie zaleca się nawiązywania bliskich kontaktów z dziećmi (zwłaszcza z tzw. dziećmi ulicy), robienia im zdjęć, czy rozdawania słodyczy. MSZ apeluje o zgłaszanie podróży w systemie Odyseusz. Wjazd i pobyt Na jakim dokumencie podróży można przekroczyć granicę? Paszport TAK Paszport tymczasowy NIE Dowód osobisty NIE Jaka jest wymagana minimalna ważność dokumentu podróży? 6 miesięcy od daty planowanego wyjazdu. Czy trzeba wyrobić wizę? Konieczność wyrobienia e-wizy na stronie: przed przylotem do Kenii. Okres oczekiwania na wizę powinien wynosić do 2 dni, zalecamy jednak złożenie aplikacji znacznie wcześniej, 7- 10 dni przed planowanym przylotem do Kenii. E-visa ważna jest przez 3 miesiące, w tym okresie powinien nastąpić przyjazd do Kenii. W momencie przekroczenia granicy należy okazać wydrukowaną e-wizę. Służby graniczne stemplują paszport, wydając zezwolenie na 1-miesięczny pobyt. Z obowiązku posiadania e-wizy zwolnieni są małoletni do lat 16 oraz osoby podróżujące przez Kenię tranzytem, które nie opuszczają strefy międzynarodowej lotniska. Koszt wizy- 51 dolarów- nie podlega zwrotowi. Działalność handlowa lub zawodowa wymaga dodatkowego zezwolenia. Czy są inne, dodatkowe wymogi dotyczące wjazdu? Obostrzenia związane z COVID-19 znajdziesz w czerwonej ramce na górze strony. Przy wjeździe z krajów, w których występuje żółta febra (głównie pozostałych krajów afrykańskich) wymagany jest dowód szczepienia przeciwko żółtej febrze. Czy jest wymagana pisemna zgoda rodziców/opiekunów prawnych na podróż dziecka z osobą trzecią? Wymagana jest zgoda rodziców z podpisem poświadczonym notarialnie, przetłumaczona na język angielski. Zasady pobytu W przypadku wjazdu z powodu innego niż turystyczny, np. w celu pracy, na granicy może zostać wydana wiza na 3 miesiące. Taka wiza może zostać przedłużona o dalsze 3 miesiące. Zdrowie Zaleca się konsultację lekarską nie później niż 4-6 tygodni przed planowaną podróżą w celu sprawdzenia konieczności poddania się obowiązkowym i zalecanym szczepieniom. Od osób przybywających z Europy nie jest wymagane świadectwo szczepienia przeciw żółtej febrze. Może ono być potrzebne, jeśli turysta ma zamiar wjechać do Kenii z innych krajów afrykańskich. Na wybrzeżu kenijskim oraz na zachodzie kraju występuje całoroczne zagrożenie malarią. Malaria nie występuje na terenach wyżynnych, np. w Nairobi, stosowanie profilaktyki antymalarycznej na tych terenach nie jest potrzebne. W przypadku terenów nizinnych należy rozważyć korzyści wynikające ze stosowania leków antymalarycznych w celach profilaktycznych i efekty uboczne. Zdarzają się przypadki zachorowań na cholerę oraz dengę. W większych miastach usługi medyczne oraz lekarstwa są ogólnie dostępne. Są to usługi świadczone przez podmioty prywatne, w pełni odpłatne. Pobyt w szpitalu i leczenie operacyjne są bardzo kosztowne dlatego też przed przyjazdem do Kenii trzeba wykupić ubezpieczenie zdrowotne, najlepiej pokrywające koszt transportu lotniczego na terenie Kenii. Dodatkowo warto posiadać zabezpieczone środki na pokrycie niezbędnych usług medycznych. Na prowincji standard świadczonych usług medycznych jest niski. Ze względu na zagrożenie epidemiologiczne zaleca się picie wody butelkowanej. W całym kraju występuje zagrożenie HIV/AIDS. W Kenii opieka psychiatryczna jest bardzo słabo rozwinięta, praktycznie niedostępna poza Nairobi. Zaleca się aby osoby ze zdiagnozowanymi schorzeniami nie podróżowały same do Kenii. W krajach sąsiadujących z Kenią: Ugandzie i w Tanzanii odnotowano przypadki eboli. Przed podróżą zaleca się sprawdzenie aktualnych ostrzeżeń na stronie WHO: Podróżowanie po kraju Komunikacja autobusowa jest ogólnie dostępna i stosunkowo tania, jednak ze względu na zły stan dróg, zły stan techniczny pojazdów oraz niską kulturę jazdy powinno unikać się podróżowania autobusami i minibusami (tzw. matatu). W Kenii istnieje dobrze rozwinięta sieć wewnętrznych połączeń lotniczych, ale także w tym wypadku należy mieć świadomość wysokiego stopnia awaryjności. Bezpiecznym i nowoczesnym środkiem podróży z Nairobi na wybrzeże jest pociąg do Mombasy. W Nairobi można korzystać z taksówek, które są zrzeszone w różnych korporacjach; należy z góry uzgodnić należność za przejazd. Można również skorzystać z aplikacji mobilnych, takich jak Uber. Żeglarzy przestrzega się przed wyprawami na wody w pobliżu granicy z Somalią, gdzie zagrożeniem są piraci. Informacje dla kierowców Obowiązuje ruch lewostronny. Aby poruszać się samochodem po Kenii, można przez 3 miesiące korzystać z polskiego prawa jazdy, jednak należy posiadać jego tłumaczenie na język angielski sporządzone przez tłumacza przysięgłego lub przed przyjazdem uzyskać międzynarodowe prawo jazdy. Po upływie tego okresu należy wystąpić o kenijskie prawo jazdy. Zaleca się sprawdzenie lokalizacji stacji benzynowych na trasach oddalonych od głównych miast. Należy starać się dotrzeć do miejsca noclegu przed zmrokiem, który zapada przed Zły stan dróg, nadmierna prędkość i nieostrożny sposób jazdy kenijskich kierowców, a także zły stan techniczny wielu pojazdów to przyczyny wielu poważnych wypadków drogowych. W porze deszczowej lokalne drogi są przejezdne tylko dla samochodów z napędem na cztery koła. Podczas podróży samochodem do niektórych odległych miejscowości ( Garissy i nad Jezioro Turkana, Lamu, Marsabit) należy korzystać z eskorty uzbrojonych policjantów lub żołnierzy. Przepisy prawne Posiadanie i używanie narkotyków oraz handel nimi zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 10 lat lub wysoka grzywną. Przywóz dronów i używanie dronów w Kenii wymaga uzyskania specjalnych zezwoleń. Przywóz, używanie dronów, które nie zostały zarejestrowane, używanie dronów bez licencji pilota, zagrożone jest karą pozbawienia wolności lub grzywną nawet do wysokości 20 tys. USD. Zabronione jest fotografowanie obiektów publicznych, w tym budynków ambasad. Ze względu na walkę z kłusownictwem, posiadanie wyrobów z kości słoniowej zagrożone jest wysokimi karami, nawet do 10 tys. dolarów. W Kenii zakazane jest używanie i wwożenie torebek foliowych. Homoseksualizm jest nielegalny. Zakazane jest palenie w miejscach publicznych, poza wyznaczonymi strefami. Dotyczy to również hoteli oraz restauracji. Złamanie zakazu karane jest wysoką grzywną. Obyczaje Wybrzeże Kenii, w tym Mombasa to obszary zamieszkałe przez ludność muzułmańską, cudzoziemcy powinni przestrzegać określonych norm, szczególnie podczas zwiedzania miejsc kultu religijnego. Należy zwracać uwagę na ubiór: noszenie krótkich spódnic, strojów plażowych poza miejscami turystycznymi jest uznawane za niestosowne. Opalanie się topless nawet na plażach hotelowych jest niedozwolone. Przydatne informacje Nie ma problemów z wymianą walut zachodnich na miejscową i odwrotnie. Kursy kantorowe niewiele odbiegają od bankowych; w bankach pobierana jest prowizja. Powszechne są płatności kartami płatniczymi. W Kenii popularny jest system płatności za pośrednictwem telefonii komórkowej tzw. M-pesa. W wypadku dłuższych pobytów warto założyć konto M-pesa. Opłaty za wszelkie usługi, zwłaszcza w hotelach, są wysokie. Należy wystrzegać się tanich jadłodajni ze względu na ryzyko zatrucia pokarmowego. Bez problemów można zaopatrywać się w artykuły spożywcze w supermarketach. Najlepszą porą roku do podróżowania po Kenii jest okres grudzień-marzec. Pora deszczowa tradycyjnie występowała dwukrotnie: październik i listopad oraz kwiecień i maj. Najzimniejsze miesiące to lipiec i sierpień. Występują duże różnice temperatur i wilgotności, zwłaszcza między położonym wyżej centrum kraju a wybrzeżem.
Kenia na własną rękę ? czy warto ? Przeczytaj tutaj https://www.facebook.com/groups/734330558180777/posts/771466304467202
Walutą Kenii jest szyling kenijski (KSH). 100 szylingów to równowartość 4,13 PLN (czerwiec 2009). W obiegu są banknoty 1000, 500, 200, 100 , 20 i 10 KSH oraz monety 5 i 1 szylinga kenijskiego 50, 20, 10 i 5 centów. Z kraju wywozić można do 100 000 szylingów kenijskich. Walutę obcą w gotówce, lub czekach podróżnych można wymieniać w bankach w całym kraju lub za nieznacznie wyższą opłatą w dużych hotelach. Najlepiej zabrać ze sobą dolary amerykańskie i funty brytyjskie. Karty kredytowe są akceptowane we wszystkich dobrych hotelach oraz w lepszych restauracjach i sklepach. Wwożąc dolary proszę zwrócić uwagę na datę emisji. Muszą być wyemitowane po 1999 roku. Wcześniejszych Kenijczycy nie przyjmują. Ceny towarów i usług są relatywnie niskie. Wiele zależy od tego gdzie się robi zakupy i co się kupuje. Ceny jedzenia są bardzo niskie lepiej jednak zapłacić więcej za posiłek w restauracji niż ryzykować jedzenie na ulicy, pamiętajmy, że Kenia jest zupełnie odmienna od krajów europejskich i warto postawić na sprawdzone rozwiązania. Rozpiętość cenowa może być bardzo duża. Ceny w supermarketach są bardzo korzystne. Przykładowe ceny: Taksówka: ok. 6 zł w zależności od długości trasy Fast food: ok. 40 gr Danie w przeciętnej restauracji 10 -15 zł Chleb: ok. 50 gr Piwo: 4 zł
dSHVG9.